#406 podsumowanie jesiennej wymianki u Kaś
Witajcie jesienne :)
Dzisiaj pokażę Wam jaki czekoladownik wykonałam na październikową wymianę u Kaś, do której zapisałam się we wrześniu :)
Moją wymiankową parą była Kasia z bloga Papierowe Hobby Kasi
Oto jaki czekoladownik do niej poleciał :)
Od Kasi dostałam cudne przydasie i niesamowity, bardzo klimatyczny czekoladownik w nieco rustykalnym stylu i bardzo ciepły list :) za który serdecznie jej dziękuję <3
Oto czekoladownik od Kasi z bardzo słodką (moją ulubioną) białą czekoladą :)
Na koniec, serdecznie Was zachęcam do brania udziału w tego typu zabawach. Jest dużo frajdy, gdy robisz coś dla kogoś dlatego, że możesz, a nie dlatego, że Ci za to płacą ;)
Przede wszystkim jednak jest to świetna forma nawiązywania znajomości, które mogą się rozwijać lub po prostu być :)
Fantastyczne są obydwa! Twój jest taki cieplutki, z papierów, które uwielbiam! A na Kasiowym jest cudna kompozycja kwiatowa, ten listek mnie jakoś rozczulił, bo też właśnie robię listkowe kompozycje. :)
OdpowiedzUsuńZabawy są fajne (ja biorę udział we wszystkich zakładkowych, jakie wyhaczę :)), ale IMHO najfajniej jest odwrócić tę sytuację w ogóle. Nie robić, bo mi za to płacą, tylko robić dla przyjemności, to, co się chce, dlatego, że możesz, a potem wystawiać na sprzedaż. Tym sposobem prace, za które mi się płaci, też są robione dlatego, że mogę. :D Rzadko robię prace stricte na sprzedaż, np. religijne, ale jak już je robię, to też dlatego, że akurat mam ochotę spróbować, wyjść ze strefy komfortu, a nie dlatego, że ktoś zamówił. Na wiosnę planuję zrobić kilka kartek na chrzest, z sukienusiami, bo znalazłam takie, które mi się wyjątkowo spodobały.
Kiedy zaczynałam się bawić w scrapy, to było tylko hobby. Miałam swoją ukochaną pracę i nie musiałam robić kartek na zamówienie. A teraz już w ogóle nie mogę pracować i scrapy stały się sposobem na psychiczne przetrwanie. Robię to, co mnie podnosi każdego dnia, i to jest super, że mimo to czasem znajdują się ludzie, którym się to podoba i są gotowi zapłacić za to, co kocham. :)
Ja aktualnie jestem w tej sytuacji, którą opisałaś jako pierwszą :) mam stałą pracę, więc tworzę dla przyjemności, a jak się zdarzy coś sprzedać to też jest fajnie. Jednak najwięcej moich prac przekazuję na kiermasz charytatywne, dzięki temu wiem że moja pasja uraduje kogoś i dodatkowo pomoże osiągnąć "szczytny" cel :) Jakkolwiek pracę na zamówienie też powstają, szczególnie gdy trwa jakiś sezon (komunia, ślub...) teraz zbliżają się święta Bożego Narodzenia, więc biorąc się za kartki świąteczne będę je robić z myślą o "prywatnej" wysyłce ;) może znów trafi się jakaś wymiana? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńMarlenko, dziękuję raz jeszcze, że wzięłaś udział w wymiance, którą zorganizowałam wraz z Kasią :) Bardzo mi miło, że byłyśmy razem w parze. Kilka przydaśków od Ciebie już użyłam, a inne na pewno przekażę dalej, gdy tylko będę miała okazję do kogoś wysłać paczkę ;) Bo tyle tego otrzymałam, że chętnie się podzielę - to już postanowione ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu kochana, ta wymianka sprawiła mi mnóstwo radości, szczególnie, że lubię czytać listy ;) mam nadzieję, że przed świętami zorganizujecie kolejną. A przydasiami dzieł się wg uznania :) może kiedyś zrobimy na grupie KpK wędrujące albumy? Będzie okazja do wymianek i pamiątkowych wpisów ;)
UsuńAchhh Marlenko, jednak wizyty u Ciebie są zdrowe i potrzebne dla ciała i organizmu. Wchodzę i od razu robi się przyjemniej.... Twój czekoladownik śliczny, bo TA kolekcja, cudny ksiezyc, cudna tekturka od księżyce. Całość bardzo w moim guście i całość bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńOch Martynko :) jak zawsze miło mi Cię gościć w moich skromnych blogowych progach :) Bardzo się cieszę czytając Twoje komentarze, zawsze podnoszą mnie na duchu i uskrzydlają. Dla takich odwiedzających warto prowadzić bloga <3
Usuńp.s. ta kolekcja od początku wydała mi się ciepła, nostalgiczna i typowo do jesiennych projektów :) więc ten czekoladownik był super okazją do jej wykorzystania :) Zaś tekturka to łapacz snów z księżycem od Papelii.
Śliczne czekoladowniki - oba! Każdy jesienny, a każdy inny. To niesamowite :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję w imieniu swoim i Kasi B. :)
UsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe są takie wymianki, prace piękne
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny :)
OdpowiedzUsuńObydwie jesteście bardzo zdolne bo czekoladowniki są piękne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWspaniały czekoladownik. Zabawa u Kaś była super fajna.
OdpowiedzUsuńWidać, że zabawa była udana! Zrobiłaś przepiękny prezent, ale i taki otrzymałaś.
OdpowiedzUsuńPiękne czekoladowniki! Aż żałuję, że nie wzięła udziału w tej wymiance...
OdpowiedzUsuńPiękny czekoladownik (oba piękne). Bardzo mi się spodobał pomysł ze sznurkiem na zapięcie.
OdpowiedzUsuń